HOKUS POKUS , CZARY MARY …

Okazało się, że kilkukrotnie wypowiedziane zaklęcie „ Hokus pokus, czary mary……” może przenieść nas w krainę czarów. W mgnieniu oka sala gimnastyczna zamieniła się w cudowną salę balową, przystrojoną magicznymi przedmiotami, a z głośników popłynęła nasza ulubiona muzyka. Trzy wróżki przechadzające się po sali, machały swoimi różdżkami i wróżyły nam wspaniałą przyszłość wypełnioną szczęściem, powodzeniem i sukcesami. Wystarczyło wylosować dobrą kartę, odpowiednio zakręcić butelką czy trafić monetą do miski, by mieć pewność, że nasze marzenia się spełnią lub też, że los przygotował dla nas coś interesującego. Dla niektórych z nas najfajniejsze było lanie wosku i wyczekiwanie na to, że wosk ułoży się w kształt serca. No bo przecież miłość jest najważniejsza! Bawiliśmy się doskonale, a nasze wróżki robiły wszystko, żeby uśmiech nie schodził z naszych twarzy. Wspólnie wyczarowaliśmy niezapomnianą zabawę andrzejkową!